Pod nogi patrzą ci, którzy mają głowę w chmurach i marzą o wielkich odkryciach. Prawdziwy skarb znaleźć można w zaskakujących miejscach… A gdzie można go znaleźć na Pomorzu?
Ojcem odkryć jest przypadek. Mieszkaniec Zapcenia podczas pogłębiania stawu odnalazł róg tura. Podczas robót polowych odnaleziono także skarb z powiatu chojnickiego. Odnaleziono wtedy blisko 30 eksponatów, w tym siekierki, dłutko, które pochodzić mogły z okresu nawet 1000 lat p.n.e.
Prawdziwy skarb znaleźć można także podczas spaceru po lesie. W okolicach Prabut dokonano właśnie takiego odkrycia. Odwiedzająca las osoba zauważyła, że coś błyszczy w trawie. Było to kilka monet. Odkrywca zaczął więc kopać. Skarbem okazał się być gliniany garnek wypełniony srebrną biżuterią.
Stela słupska
W drugiej połowie XIX wieku prowadzono prace w kościele św. Piotra w Słupsku. Świątynia znajdowała się w miejscu, gdzie przed wiekami istniała osada słowiańska. Podczas chrystianizacji kościoły stawiano na dawnych miejscach kultu. Podczas prac natrafiono na wyjątkowe odkrycie, którego wówczas nie doceniono. Robotnicy wydobyli płytę z wyrytym na nich wizerunkiem człowieka. Nadano mu nazwę Kamień Pogański i schowano go na kolejne dziesięciolecia.
W 1892 roku płyta powędrowała do Szczecina, gdzie do dnia dzisiejszego znajduje się w Muzeum Narodowym w Szczecinie. Stela to jeden z najważniejszych zabytków po naszych przodkach. Pochodzi z wczesnego średniowiecza i przedstawia wyobrażenie człowieka lub bożka. Kontury nie są zbyt wyraźne, co pozostawia duże pole do interpretacji.
Szklana ryba
Z kolei łatwo odgadnąć, co przedstawia znalezisko z Czarnówka. Archeolodzy odnaleźli tam grób młodej dziewczyny, w którym znajdowały się paciorki, spinki, misy, puchar oraz… szklana ryba.
Eksponat ma około 1800 lat i jest unikatowy. Próżno szukać innych odkryć tego typu. Ryba mogła do Czarnówka przywędrować z Syrii albo w Imperium Rzymskim. Trudno o niej powiedzieć coś więcej, ponieważ nie mamy materiału porównawczego. Co najbardziej zaskakujące, ryba wygląda, jakby wykonano ją w czasach współczesnych. Aż trudno uwierzyć, że ma za sobą tak długą historię.
Cmentarzysko w Czarnówku to prawdziwe Eldorado dla archeologów. Znajdują się tam pochówki z różnych kultur i okresów, a w nich liczne skarby. W grobie dziecka odnaleziono fajansowego skarabeusza. To niezwykłe znalezisko na polskich ziemiach. Amulet trafił na Pomorze prawdopodobnie z samego Egiptu i miał chronić chłopca przed złem.
Biblia w latrynie
Wyjątkowych odkryć dokonuje się także w bardzo niewyjątkowych miejscach. Tak było m.in. z Apokalipsą Ezdrasza, którą znaleziono w… latrynie.
Księga powstała około 100 roku naszej ery. Nie zachował się żaden oryginał w języku semickim, istnieją jedynie przekłady na łacinę. W swojej księdze, Ezdrasz opisuje jak przemierza piekło i niebo, spotyka Antychrysta i patriarchów. Dzieło, w swoim przekazie, zwiastuje koniec świata.
Gdańskie znalezisko powstać miało około XII wieku. Z jakiegoś powodu, ktoś podarł ją i wyrzucił do latryny.
Każdy skarb ma swoją wartość
Odnajdywane skarby mają nie tylko wartość historyczną, ale i bardzo realną. Wiedzieli o tym poszukiwacze skarbów, którzy natrafili na cenne przedmioty w okolicach Miastka. Początkowo chcieli postąpić zgodnie z prawem i zgłosili się do konserwatora zabytków. Potem jednak ślad po nich zaginął.
Jednego ze sprawców złapano, drugi sam przekazał znalezisko do muzeum. Znalezisko ukryte miało być w wazie i jest jednym z największych znalezisk na Pomorzu.
Co jeszcze znaleźć można na Pomorzu? Warto uważnie patrzeć pod nogi…