Problemy w uprawie łubinu

Uprawa roślin bobowatych wpływa pozytywnie na właściwości fizyko-chemiczne gleby. Dzięki  ich współżyciu z bakteriami brodawkowymi nie wymagają nawożenia azotowego, a w bilansie pozostawiają ok. 100 kg azotu dla rośliny następczej. Z roku na rok obserwujemy coraz więcej plantacji łubinów, na których niestety występuje bardzo silne zachwaszczenie, zniszczenie przez szkodniki, zwierzynę leśną i choroby.

Powierzchnia uprawy Roślin bobowatych w Polsce z przeznaczeniem na nasiona w 2020 roku wyniosła 324236,82 ha, co pozwoliło uzyskać płatność do 75 ha w wysokości 724,38 zł (źródło: www.Farmer.pl)

Uprawa roślin bobowatych wpływa pozytywnie na właściwości fizyko-chemiczne gleby. Dzięki  ich współżyciu z bakteriami brodawkowymi nie wymagają nawożenia azotowego, a w bilansie pozostawiają ok. 100 kg azotu dla rośliny następczej. System korzeniowy palowy powoduje rozluźnienie profilu glebowego, co wpływa na pobieranie składników pokarmowych z głębszych warstw gleby niedostępnych dla roślin zbożowych. Dzięki wydzielinom korzeniowym wpływają na rozwój flory bakteryjnej, która przyczynia się do powstawania materii organicznej w glebie.

Z roku na rok obserwujemy coraz więcej plantacji łubinów na których występuje bardzo silne zachwaszczenie, zniszczenie przez szkodniki, zwierzynę leśną i choroby.

Pierwszą przyczyną nieudania się łubinu jest silne zachwaszczenie plantacji. Łubiny zgodnie z zaleceniami są to rośliny które uprawiamy na glebach lekkich. Obecnie do zwalczania chwastów dwuliściennych w uprawie dopuszczone są tylko preparaty do stosowania do 5 dni po siewie. Zabieg jest skuteczny jeżeli będzie wykonany na wilgotną glebę, w przeciwnym razie skuteczność zabiegu drastycznie maleje, w rezultacie otrzymujemy dużo komosy, powoju polnego itp. Do zwalczania na wilgotną glebę dopuszczone są: Boxer 800EC oraz Stomp Aqua 455 CS. Brak jest preparatu do powschodowego zwalczania chwastów dwuliściennych.

 

Drugą przyczyną nie udania się łubinów jest zniszczenie plantacji przez zwierzęta leśne. Oznaką żerowania są pozostawione tropy na polu i pozgryzane rośliny. W celu uniknięcia uszkodzenia plantacji można wysiewać odmiany gorzkie łubinu wąskolistnego tj OSKAR, KARO lub grodzenie plantacji.

Bezpośrednio po wschodach w słoneczny poranek na polu można zaobserwować oprzędzika. Jest to chrząszcz o długości 5-10 mm. Objawami jego żerowania są powygryzane liście. Próg ekonomicznej szkodliwości to 10% liści uszkodzonych. W przypadku dużej ilości szkodnika może dojść do ogołocenia roślin z liści. W czerwcu samice na powierzchni gleby w bezpośrednim sąsiedztwie roślin lub na liściach składają jaja z których wylęgają się białe larwy. Larwy wchodzą do gleby, gdzie przedostają się do brodawek korzeniowych, uszkadzają je. W wyniku ich żerowania nie następuje  wiązanie azotu atmosferycznego, uszkadzane są korzenie i roślina zaczyna zasychać. Zapobieganie występowaniu polega na stosowaniu poprawnego płodozmianu, wykonywaniu podorywki, jak najwcześniejszy wysiew łubinu, jesienne wykonywanie głębokiej orki, a także zachowanie izolacji przestrzennej od innych bobowatych. Obecnie do zwalczania mamy zarejestrowane dwa preparaty: Acelan 20 SP, oraz Sekil 20 SP.

Groźną chorobą występującą w uprawie łubinu jest antraknoza. Jest to choroba grzybowa atakująca najchętniej łubin żółty. Jej pierwsze objawy uwidaczniają się już na etapie siewek w postaci różowo-brązowych plam na liścieniach. Choroba najbardziej uwidacznia się przed lub na początku kwitnienia, gdy występuje duża wilgotność względna powietrza i temperatura na poziomie 15-20 stopni Celsjusza. Jeżeli wystąpi postać łagodna to zaobserwujemy pojedyncze brązowe plamy na łodygach, liściach i strąkach. W przypadku silnego porażenia roślina zaczyna się skręcać, przełamuje się  i zasycha. Walkę z chorobą rozpoczynamy w chwili  zaobserwowania pierwszych objawów choroby, lub zapobiegawczo przed kwitnieniem, lub na początku okresu kwitnienia. Do zwalczania można zastosować jeden z poniższych preparatów tj: Bajlando 500 S.C., Sintop 500SC, Tiofan 500 S.C., Tiptop 500 S.C.

 

opracował: Grzegorz Manowski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *