Dzięki stosunkowo łagodnej zimie i wczesnej wiośnie stan ozimin określić można jako bardzo dobry. Znajdują się one obecnie w fazie krzewienia. Jeżeli chcemy uzyskać wysokie polny, to jest to najlepszy moment, aby dokonać pierwszego ich nawożenia w bieżącym roku. Jaki rodzaj nawozu wybrać i na co zwrócić uwagę, aby zabieg ten przyniósł zakładany skutek?
Krzewienie to najlepszy moment w rozwoju zbóż ozimych w celu wykonania pierwszego dolistnego nawożenia. Dlaczego? Gdyż od warunków panujących w tej fazie wzrostu uzależniony jest tzw. potencjał plonotwórczy, czyli ilość źdźbeł kłosonośnych oraz liczba ziarników w zawiązku kłosa. Zapewnienie optymalnego dokarmienia rośliny, w tym okresie jest podstawą do oczekiwania dobrego plonu. Wiadomo, że potencjał ten mogą obniżyć choroby lub susza, jednak bez odpowiedniego nawożenia, przy wystąpieniu tych negatywnych czynników, plony byłby jeszcze niższe.
Drugą fazą w rozwoju zbóż ozimych, w których nazwożenie jest im najbardziej potrzebne jest strzelanie w źdźbło. Warunki panujące na początku strzelania w źdźbło decydują o tym, jaką masę posiadać będą ziarna (wskaźnik MTZ, czyli masa tysiąc ziaren) oraz jakie będą ich parametry handlowe (zawartość białka, gęstość ziaren). Zasadnicze znaczenie całym tym okresie posiada jak najdłuższe utrzymanie rośliny w stanie zielonym. Gdy źdźbło jest zielone, substancje odżywcze, które powstają w liściu są prawidłowo transportowane do ziarników i powodują ich wzrost. Jak najdłuższe trwanie tego stanu zwiększa proces wzrostu ziaren – nalewanie ziarna i daje wyniki w postaci większej ich wagi.
W przypadku nawożenia dolistnego zbóż ozimych rolnik obok podjęcia decyzji, w którym momencie wykonać zabieg powinien wiedzieć również jakich składników one potrzebują oraz w jakiej formie rośliny najlepiej je przyswoją – te informacje przedstawię w drugiej części artykułu.
