Przez szymbarskie wzgórza

Szlak Wzgórz Szymbarskich jest jednym z najdłuższych na terenie naszego województwa. Rozpoczyna się w Sopocie i biegnie aż do Sierakowic. To 127 km trasy biegnącej przez piękne tereny. Najważniejszym punktem jest oczywiście najwyższe z szymbarskich wzgórz – Wieżyca.

Szlak swój bieg rozpoczyna w Sopocie i biegnie nieopodal sławnej Opery Leśnej, która gościła największe sławy polskiej i światowej piosenki. Dalej trasa ciągnie się m.in. przez rezerwat przyrody „Źródliska w Dolinie Ewy”, Dolinę Radości (gdzie kiedyś stała nawet skocznia narciarska) i kieruje się w stronę Jeziora Otomińskiego. Szlak wiedzie przez Łapino, gdzie w latach 20-tych ubiegłego wieku powstał zbiornik retencyjny kosztem kilku zatopionych budynków. Nad sztucznym jeziorem powstała elektrownia wodna z niezwykłym jazem burzowym. Odcinek wschodni szlaku kończy się w miejscowości Czapielsk.

Kamienne kręgi

Każdy zna kamienne kręgi w Węsiorach czy w Odrach, ale na terenie województwa pomorskiego znajduje się dużo więcej miejsc tego typu o tajemniczym pochodzeniu. Jedno z nich znajdziemy w okolicy Borcza.

W Trątkowicy odnaleźć można kręgi prawdopodobnie stworzone przez Gotów. Znajdują się wśród kurhanów, w których pochowani byli ważni członkowie lokalnej społeczności. Niestety, groby zrabowano wiele setek lat temu. Są tacy, którzy twierdzą, że odbywały się tutaj krwawe ceremonie, a nawet składano ofiary z ludzi.

Kręgi zwane są „Kamiennym Weselem”. Według legendy powodem ich powstania było spóźnialstwo. Weselnicy podążali z kościoła w Żukowie do Trątkowicy. Nie zjawili się jednak na miejscu o ustalonej porze. Bardzo zdenerwowało to przygotowujące posiłek kobiety, które życzyły spóźnialskim zamienienia w kamień. Tak się stało i od tego czasu skamieniali weselnicy czekają w lesie na odczynienie uroku. Cóż, warto być punktualnym…

Fot.1. Kamienne Wesele.

„Kamienne Wesele” znajduje się na trasie rowerowej „Kamienne Kręgi”. To nie jedyne miejsce przygotowane dla wielbicieli dwóch kółek – w okolicy biegnie też Szlak Hutniczy, który sprawdzi się dla tych, którzy lubią bardziej wymagające wycieczki.

Jak zboczyć z trasy, to tylko w jar!

Dalej Szlak Wzgórz Szymbarskich wiedzie przez przepięknie ukształtowany teren w okolicy wsi Sławki. Poczujemy się tam, jak w górach. A kto będzie miał ochotę na więcej górskich przygód – powinien wybrać się na spacer w niedalekim rezerwacie „Jar Rzeki Raduni”. Wystarczy podążać niebieskim Szlakiem Kartuskim ze stacji kolejowej w Babim Dole.

Fot.2. Jar Raduni.

„Jar Rzeki Raduni” to przepiękny rezerwat przyrody. Należy jednak pamiętać, że poruszać się po nim można jedynie po wyznaczonym szlaku. Trasa wiodąca przez rezerwat jest wymagająca, ale, jak podkreślają ci, którzy ją przeszli, warto! Nieopodal znajduje się elektrownia wodna w Rutkach. Przez Radunię przebiega także most kratownicowy, którym kiedyś jeździły pociągi, a po którym dziś chodzą jedynie śmiałkowie.

Szlak Wzgórz Szymbarskich ze Sławek biegnie przez wieś Rąty. To tutaj w 1906 roku rozpoczął się strajk, który „rozlał” się na całą okolicę. Władze pruskie chciały zmusić dzieci do nauki religii w języku niemieckim. To wywołało zdecydowany sprzeciw. Władze odpowiedziały represjami, które dosięgnęły wielu mieszkańców tych okolic.

329 m i wieża

Najbardziej spektakularnym punktem trasy jest oczywiście Wieżyca. To najwyższy szczyt Niżu Europejskiego, który wznosi się na wysokość 329 metrów. Wejść można nawet wyżej dzięki wieży widokowej ustawionej na szczycie. Pierwszy taki obiekt powstał tutaj już pod koniec XIX wieku. Planowano nawet wybudowanie kamiennej budowli na cześć Bismarcka na szczycie wzniesienia. Nic z tego jednak nie wyszło. Wieża, która stoi tutaj dzisiaj, służy turystom chcącym podziwiać panoramę okolicy.

Legenda głosi, że pierwsza tego typu konstrukcja (o której istnieniu źródła milczą) powstała przed wiekami przez zachłanność pewnego kasztelana. Był on wielkim właścicielem ziemskim i trudności sprawiało mu doglądanie olbrzymiego majątku. Bardzo go to irytowało. Pewnego dnia przyśnił mu się diabeł, który zaoferował interes życia – kontrolę w prosty sposób nad całym majątkiem. Kasztelan zgodził się, a gdy nastał ranek zobaczył pracowników stawiających olbrzymią wieżę. To nie był sen, ale prawdziwy pakt z diabłem.

Szatan myślał, że teraz, gdy kasztelan zyska narzędzie do inwigilowania pracowników, będzie dla nich bardzo surowy. Okazało się jednak, że mężczyzna dostrzegł coś innego – z góry wieży zobaczył, jak ciężko pracują jego chłopi i jak bardzo potrzebują jego pomocy. Zaczął więc im pomagać.

Gdy kasztelan leżał na łożu śmierci, zjawił się u niego diabeł, by zabrać jego duszę. Taka przecież była umowa! Mężczyzna poprosił, by ostatni raz wejść na wieże i spojrzeć na swój majątek. Szatan się na to zgodził. Sprytny żupan nakazał w nocy chłopom rozbiórkę wieży. Ci, w podzięce za dobro, które otrzymali od swojego pana, nie ociągali się i przed świtem uwinęli się z rozbiórką. Gdy wstało słońce – nie było śladu po konstrukcji. Nie ma wieży, nie ma duszy dla diabła. Pakt został unieważniony.

Można podziwiać z samochodu

U stóp Wieżycy biegnie Droga Kaszubska. To trasa dla tych, którzy chcą podziwiać piękno Kaszub z wnętrza swojego samochodu. Szlak rozpoczyna się na skrzyżowaniu w miejscowości Garcz. Pierwotna trasa miała około 20 km, obecnie ją przedłużono, by móc podziwiać jeszcze więcej pięknych terenów.

Z Wieżycy Szlak Wzgórz Szymbarskich biegnie przez  Szymbark.. W okolicy znajduje się także jedna z największych atrakcji okolicy, czyli Centrum Edukacji i Promocji Regionu. To tam znajduje się sławny Dom do Góry Nogami, Największy Fortepian Świata i  Najdłuższa Deska Świata. Na terenie tej instytucji zobaczyć można także drewniany dom sprowadzony spod Irkucka oraz budynek z Adampola (Turcja). Podarowany został przez potomków polskich osadników, których wojna rzuciła w te rejony. W CEPR zwiedzić można także rekonstrukcję bunkra Tajnej Organizacji Wojskowej „Gryf Pomorski”.

Dalej szlak prowadzi do Gołubia. Tam przy stacji kolejowej okolicę można podziwiać ze znanego na całą Polskę punktu widokowego. Z kolei, w Gołubieńskim Ogrodzie Botanicznym podziwiać można rzadkie gatunki roślin.

Fot.3. Gołubie – widok z punktu widokowego.

Głuszce i żółwie

Z Gołubia szlak prowadzi niedaleko leśnictwa Uniradze, gdzie znajdują się kolejne kurhany. W miejscowości Zgorzałe podziwiać można tradycyjną zabudowę, a podążając dalej natrafimy na Bramę Kaszubską czyli wąski przesmyk pomiędzy Jeziorami Raduńskim Górnym i Dolnym. Szlak prowadzi przez rezerwat przyrody „Staniszewskie Błoto”. To tutaj znajdują się najgłębsze złoża torfu. To miejsce zamieszkiwał głuszec, który również występował w rezerwacie „Kurze Grzędy”.  Niestety, tego wyjątkowego ptaka już nie spotka się w okolicy. W Lasach Mirachowskich pozostał jeszcze jeden wyjątkowy mieszkaniec – to żółw błotny.

Szlak kończy swój bieg w Sierakowicach. Warto tam odwiedzić m.in. Park Kulturowy Ośmiu Błogosławieństw. Znajduje się tam ołtarz papieski, przy którym Jan Paweł II odprawił w 1999 roku mszę w Pelplinie. Ponieważ stworzył go rzeźbiarz z Sierakowic, po czasie obiekt wrócił do tej miejscowości.

Szlak Wzgórz Szymbarskich w wielu miejscach styka się z innymi trasami, więc możliwości wiosennych wędrówek jest mnóstwo. Do wielu punktów trasy łatwo dojechać dzięki dogodnym połączeniom autobusowym lub kolejowym, co dodatkowo zachęca do spaceru. Nic tylko wyjść na szlak!

 

opracowała: Iwona Nody

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *