Mapowanie plonu – zbiory danych dla lepszych zbiorów

Rolnictwo, to bardzo specyficzna gałąź gospodarki gdzie na część czynników produkcji nie mamy wpływu, i to daje duże pole popisu dla intuicji. Niestety zdolność człowieka do wyciągania wniosków z przedstawianych mu danych jest różna. Jeżeli chodzi o dane uzyskiwane min. dzięki mapowaniu plonów, to wydaje się, że poza metodą „prób i błędów” wspomaganie się rozwiązaniami teleinformatycznymi będzie najefektywniejszym sposobem zagospodarowania informacji z pola. Widać już kierunek rozwoju jakim jest łączenie przez producentów dostawy sprzętu do mapowania plonu z aplikacjami umożliwiającymi efektywne wykorzystanie takich danych.

W czasach, kiedy mamy na każdym kroku coraz to więcej zaawansowanej technologii, coraz mniej osób dziwi się, że rolnictwo również w dużej mierze przesiąknięte jest precyzją i nowinkami technicznymi. Dla osób bardziej zaznajomionych z tematyką, technologie takie jak min. zmienne dawkowanie nawozów czy inteligentny oprysk nie są wyłącznie teoretycznymi rozwiązaniami uwzględniającymi przesyłanie i analizę danych. Można się długo rozpisywać na temat potencjalnego wykorzystania danych wsadowych do produkcji, jednak kwestia mapowania plonów wydaje się być zagadnieniem, które w znacznym stopniu może pomóc jeszcze bardziej zoptymalizować produkcję.

Mapowanie plonu – o co chodzi?

Zasadniczo już od czasu rozwijania się rolnictwa precyzyjnego (3.0), mamy do czynienia z cyfrowym zbieraniem i wykorzystywaniem informacji. Mapowanie plonów jest rozwinięciem, a w zasadzie uzupełnieniem danych takich jak min. zasobność pola w składniki pokarmowe czy miejscowe występowanie agrofagów. Możliwość realnego sprawdzenia i odnotowania, jak roślina plonuje konkretnie w danym miejscu na polu, to nieocenione narzędzie do oceny potencjału nawet najmniejszego wycinka naszego areału. Technicznie wygląda to w taki sposób, że różne czujniki i sensory, zbierają dane w czasie rzeczywistym, podczas zbiorów i umożliwiają dosłowne sporządzenie mapy pola, z zaznaczoną wielkością plonu. Częściej technologia ta, wykorzystywana jest w przypadku zbioru zbóż i rzepaku, jednak możliwe jest także mapowanie plonu masy zielonej z sieczkarni. W obu przypadkach, na sprzęcie zamontowane są czujniki zbierające informację przede wszytki o ilości plonu ale także o jego wilgotności. Sensory wykorzystywane do zbierania wspomnianych danych, opierają się na różnych informacjach (masa i/lub objętość), jednak ostatecznym celem jest określenie tego samego parametru, czyli wielkości plonu.  Otrzymane informacja zapisywane są w sposób ciągłu, aby można było określać miejscowe plonowanie a nie uśrednione, z określonego obszaru, często definiowanego poprzez pojemność kombajnu i wielkość działki.

Dostępność technologii

Od pewnego czasu, można zauważyć na rynku sprzętu rolniczego „ucywilizowanie” cen najnowocześniejszych rozwiązań technologicznych. Nie oznacza to rzecz jasna, że mowa tutaj o drobnym wydatku, jednak wszystkie nowe sprzęty są relatywnie drogie w porównaniu do zakupów np. dekadę temu, jednak w przypadku mapowania plonów, nie musimy od razu kupować przykładowo nowego kombajnu. Co prawda w fabrycznie nowym sprzęcie do zbiorów, najczęściej mamy możliwość wybrania dodatkowej opcji wyposażenia jaką jest mapowanie plonów jednak dla posiadaczy używanego sprzętu, również istnieje rozwiązanie. Znaleźli się producenci oferujący zestawy osprzętu, które adaptują np. kombajn do możliwości zmapowania uzyskiwanego przez nas plonu. Proces montażu nie wydaje się zbyt skomplikowany i najpewniej zajmuje się tym sam producent, ale skoro już o nim mowa to trzeba pamiętać, aby zawsze zwracać uwagę na zalecenia producenta odnośnie odpowiedniej kalibracji sprzętu do mapowania plonów. W przeciwnym razie dane, które otrzymane nie będą mieć dla nas prawie żadnych właściwości analitycznych.

Fot.1. Źródło Pixabay

Racjonalizacja kosztów

Można sobie zadać pytanie, po co nam są potrzebne tak konkretne dane, jaki osiągamy plon w tym czy innym miejscu łanu, przecież „na oko” też da się określić gdzie są słabsze rośliny? W pewnym sensie tak sformułowane pytanie poniekąd zamyka dyskusję, ponieważ osoba, która myśli w ten sposób, raczej nie zaprzątała sobie do tej pory głowy zmiennym dawkowaniem nawozów, czy nawet miejscową ochroną roślin. Wydaje się że technologia mapowania plonów skierowana jest właśnie przede wszystkim do producentów, którzy za cel obrali sobie racjonalizację nawożenia i ochrony roślin a co za tym idzie optymalizację kosztów tych zabiegów. Najprościej zależność między mapowanie plonu a wspomnianymi rozwiązaniami można opisać słowem: sprawdzanie. Chodzi dokładnie o to, żeby zweryfikować czy zabiegi takie jak min. miejscowe obniżanie i zwiększanie dawek azotu, odnoszą pożądany skutek i pozwalają na uzyskanie możliwie największego plonu, zbliżonego do maksymalnego potencjału odmiany. Dzięki analizie plonowania, porównywanej z zasobnością gleby, zmiennością dawkowania nawozów czy nawet różnicą w zabiegach ochrony, jest możliwe obniżenie intensywności zabiegów, jeśli niewystarczająco podnoszą wyniki plonowania. Taka racjonalizacja kosztów produkcji, nie byłaby możliwa, jeżeli nie bylibyśmy w stanie wyłapać różnic w obrębie naszego pola.

Kierunek rozwoju, podsumowanie

Rolnictwo, to bardzo specyficzna gałąź gospodarki gdzie na część czynników produkcji nie mamy wpływu, i to daje duże pole popisu dla intuicji. Niestety jednak zdolność człowieka do wyciągania wniosków z przedstawianych mu danych jest różna. Jeżeli chodzi o dane uzyskiwane min. dzięki mapowaniu plonów, to wydaje się że poza metodą „prób i błędów” wspomaganie się rozwiązaniami teleinformatycznymi będzie najefektywniejszym sposobem zagospodarowania informacji z pola. Widać już kierunek rozwoju jakim jest łączenie przez producentów dostawy sprzętu do mapowania plonu z aplikacjami umożliwiającymi efektywne wykorzystanie takich danych. Nawet jeżeli nie stać nas na tak zaawansowane technologie, czy też zwyczajnie nie posiadamy aż takich areałów, to śledzenie zmian i zainteresowanie postępem branży w której funkcjonujemy, świadczy o profesjonalizmie oraz solidnym zaangażowaniu w wykonywaną przez nas pracę.

opracował: Józef Woś

Możliwość komentowania została wyłączona.