Miód pszczeli jest najbardziej znanym produktem wytwarzanym przez pożyteczne owady -pszczoły. Dzięki niepowtarzalnemu smakowi i właściwościom odżywczym ceniony jest zwłaszcza w kuchni. Częściej o nim przypominamy w okresach „przeziębieniowych” doceniając jego bogate właściwości biologiczne. W leczeniu rozmaitych chorób stosowany jest przez ludzi od kilku tysięcy lat. Obecnie trwa sezon na miodobranie – warto zaopatrzyć się w ten naturalny produkt.
Współczesne badania farmakologiczne tylko potwierdziły jego wysoką skuteczność. Choć jest produktem o zróżnicowanym składzie chemicznym, w dużym stopniu zależnym od rodzaju i gatunku rośliny z jakiej pochodzi, to wszystkie jego odmiany wykazują działanie medyczne.
Jedną z najcenniejszych właściwości miodu pszczelego, jest jego działanie antybiotyczne, przeciwzapalne i wykrztuśne. Za silną reakcję bakteriobójczą miodu, odpowiedzialny jest głównie nadtlenek wodoru pochodzący z oksydacji glukozy, wysokie ciśnienie osmotyczne, w mniejszym stopniu składniki olejków eterycznych. Szczególnie wysoką aktywność przejawiają w tym względzie, miody spadziowe i nektarowo-spadziowe, miód gryczany oraz lipowy. Te właściwości powodują, iż z powodzeniem wykorzystuje się go w leczeniu chorób dróg oddechowych, począwszy od lekkich przeziębień, na zapaleniach płuc kończąc. Z powodzeniem można go stosować w ostrych i przewlekłych stanach zapalnych gardła i anginie. Przynosi ulgę w katarze, ostrych i przewlekłych zapaleniach zatok, krtani, tchawicy, oskrzeli i płuc. W trakcie leczenia tych chorób miodem, obserwuje się ustępowanie kaszlu, bólu gardła i głowy, łatwiejsze odkrztuszanie, ułatwienie oddychania, ustępowanie gorączki oraz ogólną poprawę samopoczucia. Miody odmianowe: malinowy, rzepakowy, spadziowy i lipowy, mogą być wykorzystywane pomocniczo w grypie, przyczyniając się do złagodzenia jej objawów. W tym wypadku polecany jest zwłaszcza miód lipowy, wykazujący silne właściwości napotne. Znane są również jego właściwości przeciwalergiczne, szczególnie w alergiach oddechowych.
Utarło się, iż najlepszy w stosowaniu, jest miód świeży, nie poddany obróbce technologicznej, czyli nie filtrowany, podgrzewany i rozpuszczany. Na pewno twierdzenie to sprawdza się w dwóch pierwszych przypadkach. Okazuje się jednak, że działanie antybiotyczne miodu potęguje rozpuszczenie go w ciepłej wodzie, herbacie lub mleku. Rozcieńczenie miodu powoduje znacznie szybsze powstawanie antybakteryjnego nadtlenku wodoru. Szacuje się, że bakteriobójczość jest wtedy około 200 razy wyższa niż w miodzie nie rozcieńczonym. Również przyswajalność miodu jest w tym wypadku większa, gdyż wzrasta nawet 100-krotnie. Rozpuszczając miód w płynach, należy dopilnować by były one ciepłe, a nie gorące. Na ogół przyjmuje się, że ogrzewanie miodu w temperaturze wyższej niż 60oC powoduje całkowite zniszczenie zawartych w nim substancji antybiotycznych, jednak częściowy ich rozkład następuje także w temperaturach niższych. Dlatego ciepłota płynu nie powinna przekraczać 40 oC.
Na działanie miodu ma także wpływ temperatura i okres jego przechowywania. Szacuje się, że miody przechowywane w temperaturze pokojowej tracą po 6 miesiącach połowę swojej aktywności antybiotycznej, a po 1,5 roku zanika ona prawie całkowicie. Utratę aktywności biologicznej spowalnia niższa temperatura jego przechowywania, najodpowiedniejsza to 8-160C. Ważne jest również by był on przechowywany w szczelnie zamkniętych pojemnikach, co zapobiega dostaniu się szkodników, wchłanianiu obcych zapachów a przede wszystkim chłonięciu wilgoci, co doprowadzić może do fermentacji miodu. Odpowiednio przetrzymywany, powinien bardzo długo zachować swoją wartość.
Stosując kurację miodową należy pamiętać, że działa on powoli i wymaga dłuższego, systematycznego stosowania. Odrobina cierpliwości może na pomóc w zachowaniu zdrowia w trudnym okresie przedwiośnia i wiosny.
opracowanie: Jarosław Cichocki
PS. W kolejnej części opiszemy odmiany miodu.