Temat siary wydaje się powszechnie znany i już „oklepany” we wszelkiego rodzaju materiałach branżowych i konferencjach poświęconych tematowi chowu bydła. Mimo tego, w praktyce ciągle spycha się na bok jego fundamentalne znaczenie- a warto zastanowić się nad tym czy zadbaliśmy w stadzie o ten prosty, a jak ważny aspekt.
Straty w odchowie cieląt są poważną przeszkodą w osiąganiu zadowalających wyników produkcyjnych w gospodarstwie. Ta przeszkoda dotyczy zarówno stad krów mlecznych, jak i bydła mięsnego. Mówi się, że upadki tej grupy zwierząt powinny utrzymywać się na poziomie nie wyższym niż 5%. Niestety hodowcy często borykają się z większą niż wspomnianą śmiertelnością cieląt. Najczęstsze powody to:
- choroby zakaźne, głównie biegunki o podłożu infekcyjnym,
- schorzenia płuc,
- choroby górnych dróg oddechowych.
Ryzyko wielu chorób można obniżyć dbając o odpowiedni poziom odporności stada.
Odporność cieląt
Układ odpornościowy noworodków bydła jest bardzo słabo rozwinięty. Wynika to z budowy łożyska krowy, które jest praktycznie nieprzepuszczalną barierą dla ciał odpornościowych (podobnie z resztą jak u innych kopytnych).
Tak niska odporność nowonarodzonych cieląt sprawia, że są one wyjątkowo podatne na choroby. Dlatego konieczne jest zapewnienie im możliwości nabycia odporności- tzw. biernej, pochodzącej z immunoglobulin zawartych w siarze.
Zdrowe cielę jest fundamentem dobrych wyników produkcyjnych stada. To nie tylko “ludowe wierzenia” ale też fakty ugruntowane badaniami naukowymi. Wyniki opublikowane przez Soberon i Van Amburgh w 2011 roku wykazały, że cielęta odpojone 4 litrami siary pobierały później o 8,5% więcej mieszanki starter i osiągały przyrosty dobowe o 18% większe niż cielęta, które wypiły 2 litry siary. Z kolei w 2013 roku wykazano, że pobranie siary ma większy wpływ na późniejszą wydajność niż postęp genetyczny.
Jakość siary
Skuteczność siary zależy przede wszystkim od dwóch czynników: czasu jej podania i zawartości w niej białek odpornościowych.
Uznaje się, że progiem dobrej jakości siary jest zawartość przynajmniej 50 gramów immunoglobulin w litrze.
Do weryfikacji jakości siary służą tzw. “siaromierze”. Najprostszym siaromierzem jest kolostrometr, który ma formę pływaka. Przyrząd zanurza się w płynie, tak żeby mógł swobodnie się unosić; a po ustabilizowaniu się go, odczytuje wartość ze skali. Zakup kolostrometru to wydatek rzędu ok 100-200 zł.
Bardziej zaawansowanym sprzętem jest refraktometr. To narzędzie, które wykonuje pomiary opierając się na różnicach w załamywaniu światła przez ciecze o różnych właściwościach. Główną zaletą refraktometru jest jego wytrzymałość i poręczność. Żeby wykonać pomiar należy nanieść na pole testowe kroplę siary i odczytać wynik. Koszt takiego refraktometru to ok 200-600 zł.
Liczy się czas: cielę powinno pobrać dużo siary jak najszybciej od momentu wycielenia (najlepiej w ciągu 2 godzin). Jakość siary i zawartość immunoglobulin szybko spadają- już po 24 godzinach od wycielenia jest ich w siarze zaledwie połowa (spadek zawartości białek odpornościowych przedstawiony w tabeli).
Godzina po wycieleniu | Zawartość immunoglobulin [g/l] |
2 | 89,5 |
24 | 43,9 |
48 | 23,9 |
72 | 18,2 |
96 | 16,1 |
Poza tym, z czasem zmniejsza się też możliwość przenikania białek odpornościowych przez układ pokarmowy do krwiobiegu, i zostają one trawione jak wszystkie inne białka.
W pierwszej dobie życia cielę powinno pobrać minimum 200 g immunoglobulin.
Bank siary
Żeby racjonalnie gospodarować siarą, która jest na wagę złota, powstał pomysł tzw. banków siary. Warto prowadzić we własnym gospodarstwie taki magazyn siary i po rozmrożeniu podawać ją cielętom, których matki produkują pierwszy pokarm o obniżonej zawartości białek odpornościowych.
Po zdojeniu siara powinna zostać jak najszybciej schłodzona- żeby zapobiec namnażaniu się niepożądanych bakterii. Do mrożenia przeznacza się siarę dobrej jakości, od zdrowych krów, o zawartości immunoglobulin przynajmniej 50 g/l (a najlepiej powyżej 80 g/l). Zamrożoną porcję można przechowywać przez pół roku. Jeśli przy późniejszym podgrzewaniu siara się ścina- oznacza to, że została nadkażona licznymi bakteriami- jest zepsuta i nie nadaje się do podania cielęciu.
Temat siary wydaje się powszechnie znany i już „oklepany” we wszelkiego rodzaju materiałach branżowych i konferencjach poświęconych tematowi chowu bydła. Mimo tego, w praktyce ciągle spycha się na bok jego fundamentalne znaczenie- a warto zastanowić się nad tym czy zadbaliśmy w stadzie o ten prosty, a jak ważny aspekt.
opracowała: Anna Dzionk
Przy opracowaniu artykułu korzystano z publikacji:
- Guliński i wsp. „Zawartość immunoglobulin w siarze krów w zależności od wybranych czynników genetycznych i środowiskowych”, Medycyna Wet., 2006
- Wieczorek-Dąbrowska i wsp. „Znaczenie siary krów oraz czynniki warunkujące jej jakość”, Przegląd Hodowlany, 2013
- Karpowicz „Zdrowe cielę- fundament zdrowego stada” szkolenie branżowe, 2022
- Kowalski i P. Gorka „Procedury odchowu cieląt”, Hoduj z głową- bydło, 2017
- Soberon, Van Amburgh M. E., „Effects of colostrum intake and pre-weaning nutrient intake on post-weaning feed efficiency and voluntary feed intake”. J. Dairy Sci, 2011