Późną jesienią i w zimie dokonujemy wyboru odmiany kukurydzy, którą posiejemy w następnym sezonie wegetacyjnym. Zwykle ten proces upraszczamy do jednego kryterium: czy odmiana sprawdziła się w poprzednich sezonach w naszym regionie. Efektem jest często wybór starej odmiany.
Tymczasem co roku na listę Krajowego Rejestru trafia około 30 odmian. Każda nowa odmiana ma być lepsza i co najmniej jedną cechą się wyróżniać, aby mogła być wpisana do rejestru. Pokazują to wyniki badań COBORU. W ciągu 15 lat badań odmian kukurydzy w stacjach COBORU (między 1995 -2009 r) stwierdzono średni przyrost plonu suchej masy na poziomie 2t. Podobne wyniki dotyczą wzrostu plonów ziarna suchego. Postęp jest duży i warto z niego korzystać.
Prócz bezcennych wyników ścisłych badań COBORU dotyczących wielu ważnych cech kukurydzy, są też badania prowadzone przez PODR w Lubaniu. Ich wartość polega na tym, że są prowadzone w regionie uprawy o wyjątkowo trudnych warunkach klimatyczno-glebowych Kaszub. Wybranie jednej najlepszej odmiany spośród kilkudziesięciu, które co roku trafiają do doświadczenia, wymaga zastosowania odpowiedniego klucza.
Po pierwsze szukamy odmian najplenniejszych, ale tych jest bardzo wiele.
Dlatego w następnej kolejności wybieramy odmiany o odpowiedniej liczbie wczesności FAO. Dzięki wieloletniej rejestracji warunków termicznych, wiemy że bezpiecznie w regionie Kaszub można siać odmiany o liczbie FAO do 240. Jednak coraz częściej zdarzają się sezony cieplejsze od średniej, podczas których odmiany średnio późne o FAO 260 -270 osiągają właściwy % suchej masy dla procesu kiszenia (30-35 %). Warto dodać, że im wyższa liczba FAO tym wyższe plony zielonej masy.
Następną cechą braną pod uwagę powinien być procentowy udział kolb w suchej masie. Im wyższy (> 55 %) tym odmiana jest bardziej przydatna do produkcji paszy energetycznej najlepszej dla bydła mlecznego. Dla bydła opasowego wystarczający procentowy udział kolb jest >50 %.
Wybór na podstawie trzech wyżej wymienionych cech jest dopiero wstępem, bo w razie posiadania lżejszych gleb piaszczystych warto sprawdzić w opisie prezentowanym przez hodowcę, czy odmiana jest tolerancyjna na słabsze stanowiska. Różnice między odmianami są szczególnie widoczne w latach, w których wystąpił okres suszy. Sierpniowa susza w 2015 r. wykazała różnicę między odmianami w doświadczeniu w PODR w Lubaniu. Na 60 odmian 20 utraciło turgor w ciągu upalnego dnia, po 3 tygodniowym okresie bez opadów.
Jedną z głównych wskazówek pozwalających dobrać odmianę do warunków klimatyczno-glebowych jest charakterystyka typu hodowlanego flint czy dent. Ten drugi lepiej wykorzystuje warunki upalnego lata na słabszych stanowiskach. Natomiast odmiany typu flint w upalne i suche lata wytwarzają wyraźnie niższe rośliny, o krótszych liściach i słabiej zaziarnionych kolbach. Zaletą ich jest większa od odmian typu „dent” odporność na niskie temperatury wiosną i jesienią. Dlatego dobrze nadają się do wcześniejszego siewu oraz na wolniej nagrzewające się i cięższe gleby.
Duża część odmian są mieszańcami „dent” i „flint” z różnym udziałem. Dzięki temu kumulują zalety obydwu typów.
Ciąg dalszy w części II artykułu.
Jeżeli macie Państwo dodatkowe pytania w tej kwestii proszę o kontakt.
Mariusz Anioła