W sadach przydomowych, na działkach często można spotkać drzewa jabłoni, które w jednym roku nie owocują wcale, a w następnym są obsypane owocami ale drobnymi. Takie zjawisko nazywane jest przemiennością owocowania. Większość odmian jabłoni ma skłonność do przemiennego owocowania. Są jednak odmiany u których ta właściwość jest silnie warunkowana genetycznie np. ze starszych odmian Fantazja a z nowszych Elstar. W sadach produkcyjnych przemienne owocowanie nasila się po przymrozkach nadmiernie redukujących owocowanie. Dla przywrócenia regularności owocowania sadownicy stosują przerzedzanie chemiczne, uważane za jeden z najważniejszych zabiegów pielęgnacyjnych.
Natomiast działkowcom zaleca się wykonanie ręcznego przerzedzania, o ile jest to możliwe ze względu na wielkość drzewa. Usuwanie nadmiernej liczby zawiązków owoców był praktykowany przez angielskich ogrodników już w XVII wieku. Zabieg ma wiele zalet:
- w roku wykonania wpływa na zwiększenie wielkości owoców,
- w nadchodzącej zimie przyczynia się do wzrostu mrozoodporności całego drzewa,
- w latach następnych powoduje wyrównywanie plonów.
Ta ostatnia zaleta zabiegu uwarunkowana jest terminem jego wykonania. Zatem najlepszym terminem jest usuwanie nadmiaru kwiatów w czasie kwitnienia, a nie dopiero zawiązków owocowych. Aby zrozumieć różnicę warto wyjaśnić rolę hormonów roślinnych. Wkrótce po zapyleniu i zapłodnieniu zalążni kwiatów rozrastające się nasiona produkują coraz więcej auksyn i giberelin. Nadmiar tych hormonów produkowanych przez dużą ilość zawiązków blokuje geny odpowiadające za powstawanie pąków kwiatowych tworzących się w drugiej połowie lata. To one wydadzą owoce w przyszłym sezonie wegetacyjnym.
Inną rolą auksyn jest tworzenie silnych wiązek sitowo naczyniowych łączących zawiązek owocu z liśćmi i korzeniami będącymi źródłem substancji odżywczych. Im więcej zawiązków tym mniej asymilatów (cukrów) drzewo przeznacza na tworzenie przyszłych pąków kwiatowych.
Ten sam mechanizm warunkuje wielkość owoców ponieważ o składniki odżywcze konkurują zawiązki. W praktyce przyjmuje się, że aby uzyskać zadowalająca wielkość owoców i równomierne owocowanie należy usuną ok. 50 % gron kwiatowych. Mówimy tutaj o usunięciu wszystkich kwiatów z grona, ponieważ pozwolenie na rozwój choćby jednego owocu spowoduje zahamowanie wytwarzania się pąka na tym krótkopędzie, a zatem brak owocu w roku przyszłym. Na pozostawionych gronach pozwalamy na rozwój tylko jednego owocu. Prawidłowe wykonanie przerzedzania pozwala na zwiększenie średniej masy owocu nawet o 50 %.
Pojedyncze grono składające się z 6-7 kwiatków jabłoni wyrastające z jednego tzw. pąka kwiatowo-liściowego jabłoni. W środku jest widoczny kwiat centralny zwany królewskim. To ten kwiat powinien pozostać po przerzedzeniu, bo z niego wyrośnie największy owoc.
Często cytowanym w literaturze fachowej współczynnikiem jest ilość liści przypadających na jeden owoc. Optymalna ilość to 20 liści przypadająca na jeden owoc. Można to uzyskać stosując się do prostej metody, która polega na takim usuwaniu kwiatów (tuż po pełni kwitnienia) aby odległość między nimi wynosiła ok. 20 cm czyli tyle ile wynosi odległość między kciukiem a palcem środkowym.
Dodatkowym efektem przerzedzania jest zwiększenie mrozoodporności drzewa. O składniki pokarmowe konkurują zawiązki owoców, ale także pozostałe elementy drzewa (pędy z liśćmi, korzenie). Zachowanie właściwej proporcji między owocami i liśćmi zapewnia odłożenie substancji zapasowych w drewnie i łyku drzewa. Lepiej wykarmione rośliny są bardziej odporne na mróz.
Jabłka z działki nie muszą się kojarzyć z małymi owocami o nieregularnych kształtach. Dzięki zastosowaniu opisanych wyżej zabiegów mogą konkurować wielkością z tymi z supermarketów przewyższając je przecież walorami smakowymi i zdrowotnymi!
Autor: Mariusz Anioła
Dzięki za poradnik. Mam kilkanaście drzewek owocowych na swoim polu.