Rola i znaczenie wody w produkcji trzody chlewnej

Print Friendly, PDF & Email

Woda jest najłatwiej dostępnym, jak również najtańszym elementem żywienia. Nieograniczony dostęp do dobrej jakościowo, czystej wody to warunek zdrowia zwierząt i zapewnienie im dobrostanu. Niedostateczny dostęp do wody skutkuje zmniejszonym pobieraniem paszy, co przekłada się na niższe wyniki produkcyjne.

Woda jest jedną z najbardziej pospolitych substancji we wszechświecie. Pokrywa ponad 70% powierzchni Ziemi, występując w stanie stałym, ciekłym, jak również pary wodnej. Jest niezbędna do życia dla większości organizmów żywych, między innymi uczestniczy w większości reakcji metabolicznych, transporcie substancji wewnątrz ustroju, reguluje temperaturę, stanowi płynne środowisko do usuwania końcowych produktów przemiany materii. Choć poza pewną ilością składników mineralnych, woda nie ma wartości odżywczych. Dbając o jakość i zbilansowanie dawki pokarmowej nie zapominajmy o kluczowym elemencie żywienia – wodzie.

Woda jest jednym z podstawowych związków, które wchodzą w skład organizmów roślinnych i zwierzęcych. W przypadku trzody chlewnej stanowi 50-80% masy ciała, w zależności od wieku zwierząt (najwięcej wody znajduje się w ciele prosiąt, wraz z wiekiem ilość ta spada). Tucznik o wadze 100 kg składa się z około 60 kg wody. Jest ona niezbędna dla zachowania homeostazy, czyli stałych warunków wewnątrz organizmu. Trzodę chlewną charakteryzuje mała tolerancja na brak wody do picia, co jest powodem częstych zaburzeń gospodarki wodnej. Ujemny bilans wodny początkowo obniża tempo przyrostu świń nawet 10-12%, a znaczne odwodnienie jest niebezpieczne dla zdrowia i życia zwierząt. Utrata 20% wody najczęściej skutkuje śmiercią. Tabela 1. podaje średnie zapotrzebowanie na wodę dla świń utrzymywanych w gospodarstwach rolnych. Należy wspomnieć, iż wartości podane w tabeli są czysto orientacyjne: ilość pobieranej wody zależy od wieku i masy ciała zwierzęcia, płci, jego stanu fizjologicznego, rodzaju skarmianej paszy, czy temperatury i wilgotności powietrza.

Tab.1. Średnie zapotrzebowanie na wodę dla świń utrzymywanych w gospodarstwach rolnych.

Woda jest najłatwiej dostępnym, jak również najtańszym elementem żywienia. Nieograniczony dostęp do dobrej jakościowo, czystej wody to warunek zdrowia zwierząt i zapewnienie im dobrostanu. Niedostateczny dostęp do wody skutkuje zmniejszonym pobieraniem paszy, co przekłada się na niższe wyniki produkcyjne. Tabela 2 Przedstawia zapotrzebowanie wody dla świń z podziałem na masę ciała (wg. Z. Pejsaka). Jak wspomniano, zapotrzebowanie na wodę zależy w dużej mierze od temperatury otoczenia. Stały dostęp do chłodnej wody w miesiącach letnich zapobiega stresowi cieplnemu.

Tab.2. Zapotrzebowanie wody dla świń z podziałem na masę ciała (wg. Z. Pejsaka).

Woda jest również jednym z najbardziej istotnych elementów żywienia loch prośnych i karmiących. W przypadku loch prośnych niedostateczna ilość płynów może być przyczyną poronień oraz otrzymywaniu mniejszych i słabszych miotów. W ostatnich tygodniach ciąży może być przyczyną zaparć, co może być powodem komplikacji na porodówce. U loch karmiących niewystarczająca ilość pobieranej wody bezpośrednio wiąże się ze zmniejszeniem ilości produkowanego mleka (które składa się z ponad 80% właśnie z wody, tabela 3). Ograniczenie produkcji mleka wpływa na wolniejsze tempo wzrostu i pogorszenie kondycji prosiąt, jak również może powodować osłabienie odporności. Według niektórych źródeł niedobór wody może być czynnikiem zwiększającym ryzyko kanibalizmu oraz zachowań agresywnych u macior.

W przypadku knurów niedobór wody powoduje produkcję nasienia o niższej wartości, zmniejszonej żywotności i ruchliwości plemników.

Tab.3. Skład mleka lochy.

Do niedawna sądzono, że prosiętom ssącym powinna wystarczyć ilość wody pobrana z siarą, a następnie z mlekiem matki. Na podstawie aktualnych badań stwierdza się, że ilość ta jest niewystarczająca, co więcej, wysoka koncentracja składników odżywczych w siarze wzmaga zapotrzebowanie na wodę. Mechanizm regulacji wodnej u młodych zwierząt nie jest rozwinięty, a w przeliczeniu na masę ciała potrzebują kilkakrotnie większej ilości płynów niż osobniki dorosłe, dlatego hodowca powinien zapewnić oseskom stały dostęp do wody od pierwszych dni życia. W przypadku ograniczenia dostępu do świeżej wody obserwuje się zahamowanie wzrostu, zróżnicowanie wagowe miotów oraz zmniejszenie pobierania paszy treściwej, co w późniejszym czasie może powodować problemy podczas odsadzania. Warto wspomnieć, że pragnienie może skłonić młode zwierzęta do poszukiwania wody w gnojówce, co może być powodem biegunek, w najgorszym przypadku śmierci.

Woda ma znaczący wpływ na wynik produkcyjny – im więcej paszy świnie pobierają, tym zwiększa się ich zapotrzebowanie na wodę. Woda przeznaczona dla zwierząt gospodarskich powinna spełniać te sama wymagania jakościowe, jak woda dla ludzi. Brak stałego dostępu do poideł może być czynnikiem ograniczającym pobranie mieszanki paszowej, a co za tym idzie spadku przyrostu dobowego, gorszego wykorzystania paszy, co finalnie prowadzi do zwiększenia kosztów produkcyjnych. Tabela 4 pokazuje wpływ nawilżenia paszy na jej strawność i dzienne przyrosty tuczników.

Tab.4. Wpływ nawilżenia paszy na jej strawność i dzienne przyrosty tuczników.

Jak z obserwacji wynika, świnia mając do wyboru wodę czystą z poidła otwartego lub smoczkowego, wybierze miskę. Gdy w poidle miseczkowym woda będzie zanieczyszczona – wybierze poidło smoczkowe. Pobieranie paszy przez świnie jest większe w ciągu dnia niż nocą, przy porównywalnej temperaturze otoczenia. Zwierzęta piją nieznacznie więcej wody latem niż zimą.

Czynnikami, które wpływają na pobieranie wody są nie tylko zwyczaje behawioralne zwierzęcia, lecz także składniki mineralne oraz jakość białka. Istnieje zależność, w której zwiększenie ilości białka w dawce pokarmowej wpływa dodatnio na zużycie wody. Także zapotrzebowanie na wodę jest większe, im gorzej zbilansowany jest skład aminokwasowy białka. Z kolei tłuszcz surowy zawarty w paszy wpływa ujemnie na pobieranie wody. Na ilość pobieranych płynów wpływa również forma podawanej paszy. Pasza granulowana w stosunku do paszy sypkiej zwiększa pobieranie wody nawet o 30%. Przy żywieniu na sucho zwierzęta pobierają do 5 razy więcej wody niż suchej masy paszy.

Zdecydowana większość budynków przeznaczonych do utrzymania trzody chlewnej zaopatrzona jest w linie pojenia i poidła automatyczne, które zapewniają zwierzętom stały dostęp do wody, więc zgodnie z teorią świnie pobiorą tyle wody, ile potrzeba. Praktyka często bywa inna, a przyczyną takiego stanu rzeczy jest fakt, że świnie pobierają wodę przez dany odcinek czasu niezależnie od ilości wypitej wody, dlatego szybkość przepływu wody w poidle jest istotna (prędkość przepływu wody obrazuje tabela 2). Istotna jest również wysokość montażu poideł, w zależności od wieku świń. Na niedostateczną ilość pobranej wody wpływa również zbyt mała ilość poideł, jak i nadmierna obsada zwierząt w kojcu.

W tym miejscu należy wspomnieć o odpowiedniej temperaturze wody, która w przypadku osesków powinna wynosić około 30℃ – zbyt zimna woda może być przyczyną wychłodzenia organizmu. W kolejnych grupach produkcyjnych temperaturę należy powoli obniżać. Niezależnie od grupy wiekowej temperatury wody nie powinna być niższa niż 12-15℃. W okresie zimowym zaleca się podawanie zwierzętom wody cieplejszej.

W budynkach inwentarskich trzody chlewnej najczęściej spotykane są poidła miseczkowe lub smoczkowe. Montowane są zazwyczaj w pobliżu stref gnojowych, aby nie zalewać części legowiskowej kojca. W przypadku karmienia paszą suchą poidło należy montować blisko koryta, aby zapobiec stratom paszy i ograniczyć przemieszczanie się świń. W tym miejscu należy zaznaczyć, że skarmianie paszami mokrymi nie zwalnia hodowcy z montażu poideł, przy czym odległość koryt od poideł nie jest już tak istotna. Tabela 5 obrazuje odległości montowania poideł dla gospodarstw rolnych.

Tab.5. Odległości montowania poideł dla gospodarstw rolnych.

Zaletą użycia poideł smoczkowych jest utrzymanie ich w czystości oraz niższy koszt zakupu, lecz powoduje większe straty wody i większą produkcję gnojowicy. Często są one używane przez zwierzęta do zabawy i zabicia czasu w ciągu dnia. Poidła miseczkowe ograniczają stratę wody, lecz z drugiej strony są trudniejsze w utrzymaniu higieny. Również koszt zakupu jest wyższy niż w przypadku poideł smoczkowych.

Coraz częściej spotykane są poidła zbiornikowe. Napełnianie wodą może odbywać się w dwojaki sposób: wodę w zbiorniku można uzupełniać ręcznie (co wymaga większego nakładu pracy, ale niejako wymusza na pracowniku na kontrolę jakości wody, co można uznać za zaletę) lub zwierzę naciskając zawór samo uzupełnia zbiornik. Takie rozwiązanie pomaga w nauce picia z poideł (co w np. wypadku prosiąt korzystnie wpływa na pobieranie wody w warchlakarni i tuczarni), jak również umożliwia podawanie leków i dodatków paszowych.

Zagadnienie higieny wody oraz urządzeń do dnia dzisiejszego jest traktowane niejako „po macoszemu”. Analizę wody pochodzącej z gospodarstwa można zlecić w Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. W myśl nie tylko o zadbaniu o jakość wody samej w sobie, należy zadbać o higienę całej instalacji. Na pobranie wody wpływa również zużycie sprzętu, takie jak nieszczelne zawory lub zanieczyszczenia linii pojenia. Niewłaściwy stan higieniczny urządzeń może być przyczyną niechętnego pobierania wody przez zwierzęta, które w łatwy sposób ulegają zanieczyszczeniu resztkami paszy i odchodami. Brak jakichkolwiek zabiegów czyszczących i konserwujących wpływa na namnażanie się drobnoustrojów (bakterii, grzybów, pierwotniaków i innych mikroorganizmów, w tym patogennych), korozję metalowych elementów, zapychania rur i poideł, a co się z tym wiąże spadku przepływu wody. W przypadku, gdy dochodzi do długoletniego lekceważenia problemu, możemy spodziewać się pogorszenia zdrowia i kondycji zwierząt. Nawet woda doskonałej jakości może ulec zanieczyszczeniu, jeżeli we wnętrzu rur znajdują się zanieczyszczenia biologiczne, chemiczne lub fizyczne.

Najlepszym czasem na czyszczenie i konserwację instalacji wodnej jest moment po zakończeniu cyklu produkcyjnego i opróżnieniu pomieszczenia. Na rynku dostępna jest cała gama produktów, z których każdy może wybrać najbardziej odpowiedni środek dla swoich potrzeb.

 

opracowała: Inga Majer-Kleina

 

 

 

 

2 komentarze

  1. Woda to najbardziej pospolita substancja na świecie… no tylko że nie cała nadaje się do spożycia czy choćby podlewania roślin! Każdy żywy organizm potrzebuje dostępu do wody i to dobrej jakości, w hodowli można wspomóc się urządzeniami opracowanymi przez BlueBoson, które pozwalają na poprawę jej jakości i jej mniejsze zużycie. Dodatkowo woda uzdatniona obniża koszty konserwacji sprzętu (zmniejszenie lub likwidacja osadów w rurach).

  2. Dariusz Przybysz

    No niestety, ale większość tej wody na świece nie nadaje się do spożycia bo jest słona albo za bardzo zanieczyszczona. Dobrej jakości woda jest kluczowa do zdrowego rozwoju wszystkich organizmów żywych, w hodowli mamy jakiś wpływ na jej jakość, dlatego powinno się montować urządzenia polepszającej jej parametry. Blue boson prowadzi nad tym badania i na dotychczas dobranej grupie widać znaczną poprawę kondycji zwierząt, które piją oczyszczoną wodę. Myślę że warto wprowadzać różne innowacje do hodowli i rolnictwa, bo możemy się bardzo niemile zaskoczyć co bedzie jak ilość wody niezdatnej do spożycia będzie wzrastać

Skomentuj Kamil Butczak Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

5 × pięć =